kartka świąteczna dla dzieci z Azji

plakat_Azja_4

Za moich czasów(!) była taka piękna tradycja słania sobie świątecznych kartek z życzeniami wszystkiego najlepszego! Kartki długo i misternie wraz z mamą wybierałam w księgarni, na poczcie, w kioskach, kupowałyśmy znaczki a następnie śliniąc przyklejałam je. Później moja mama brała swój kalendarz z adresami, adresowała jedną kartkę po drugiej, pisała życzenia. Gdy okazywało się, że w kalendarzu mama ma niewłaściwy adres do kogoś, bo ten ktoś się przeprowadził i umknęło uwadze zapisanie nowego adresu, to odczuwało się taki trochę żal, że bliska nam osoba nie przeczyta od nas ciepłych słów. Na Święta zawsze wysyłaliśmy i dostawaliśmy dużo kartek i to było piękne. Z czasem tych kartek było coraz mniej a obecnie na palcach jednej ręki mogę zliczyć, ile tych kartek przychodzi.

Ponieważ zawsze lubiłam pisać i do dnia dzisiejszego posiadam wszystkie listy i kartki jakie wymieniałam z kolegami, koleżankami, kuzynkami czy samym Świętym Mikołajem, dlatego tradycja słania kartek świątecznych w moim domu wróciła do łask. Bo same kartki to jedno, ale to oczekiwanie i codzienne sprawdzanie skrzynki a nawet wypatrywanie listonosza, to już zupełnie inna magia! Po dzień dzisiejszy z niecierpliwością wyczekuję każdego listu, każdej paczki, każdych odręcznie zapisanych kartek papieru, bo one oprócz tego, że mają szansę przetrwać dłużej niż email czy sms, to dużo mówią o charakterze i osobowości nadawcy, pokazują serce i trud włożony w każde słowo. Kartki, listy pokazują, że nam zależy, że myślimy o kimś i nie dość, że są pamiątką, to są również przyczynkiem do nawiązania pięknych znajomości czy najzwyczajniej w świecie sprawiają odbiorcy radość i wywołują na jego twarzy szczery uśmiech.

W związku ze zbliżającymi się Świętami i tradycją wysyłania kartek, zrodził się w mojej głowie pomysł, by wysłać je do tych, którzy najprawdopodobniej nigdy kartek z życzeniami, z dobrym słowem, z odręcznymi rysunkami, z przyklejonym znaczkiem nie dostali. Pomyślałam o sierotach w Azji… Napisałam do mieszczącego się na granicy Birmy i Tajlandii sierocińca Safe Haven Orphanage mającego pod swoimi skrzydłami 68 cudnych dzieci, od których niejeden dorosły mógłby nauczyć się pięknych postaw życiowych oraz do organizacji Baan Gerda w Tajlandii pomagającej 85 dzieciom – głównie chorym, zarażonym wirusem HIV sierotom. Z obu placówek dostałam informację, że z chęcią chcieliby dostać dla swoich dzieci takie kartki. Sama jednak tego nie zrobię… Potrzebuję Waszej pomocy! Wierzę (bo ja cały czas wierzę w ludzi!), że znajdą się wśród Was chętni do wysłania wraz z Waszymi pociechami kartek do dzieci w Azji – czy to kartek kupnych czy takich zrobionych własnoręcznie. Chciałabym, żeby te kartki stanowiły prezent od dzieci dla dzieci! Nie zmienia to jednak faktu, że kartkę może wysłać każdy!

Kartkę może stanowić rysunek, życzenia bądź słowa od serca (najlepiej w języku angielskim), zwykłe „hello” czy „my name is”, hasła „Merry Christmas” czy „Happy New Year”, mogą one również być kompensacją tego wszystkiego. Myślę, że dzieci tworzące kartki będą wiedziały, co powinno być na takiej kartce napisane oraz jak powinna ona wyglądać. Chciałabym, by kartki doszły w okresie świąteczno-noworocznym, zatem mogą mieć one motyw bożonarodzeniowy lub noworoczny ale wcale nie muszą. Liczy się gest! Wierzę, że każda kartka wywoła serdeczny uśmiech na twarzy dziecka, otuli ich serca ciepłem i da im siłę na dalszą drogę!

Na pomysł akcji wpadłam późno, ale korzyści z niej wynikające są na tyle piękne, że nie chciałam rezygnować z tego projektu. W związku z tym muszę Was prosić o samodzielną wysyłkę. Niestety z braku czasu nie uda mi się zorganizować wspólnej wysyłki wszystkich kartek, bo to z kolei wymagałoby Waszego przysłania kartek w jedno miejsce w Polsce w niedługim okresie czasu. A czasu brakuje… Wierzę, że ta przeszkoda nie wpłynie na ilość wysłanych kartek. Muszę również wierzyć, że tyle samo osób zdecyduje się wysłać kartki do organizacji Baan Gerda jak i do Safe Haven Orphanage. Zdaję się na Wasze wybory, bo nie wiem, jak miałabym rozwiązać ten problem – kto ma do kogo napisać? Północna część Polski do organizacji Baan Gerda a południowa do Safe Haven Orphanage? Brzmi to dość groteskowo, dlatego zdaję się na Wasz wybór. Ewentualnie możecie pod tym postem zostawić informację, do kogo zdecydowaliście się napisać. Może pomoże to w zrównoważeniu ilości wysłanych kartek do poszczególnych miejsc…

Można też wysłać kartki do obu organizacji, ale nie śmiem Was o to prosić.

ADRESY

 Baan Gerda                                                                                 

Children’s Rights Foundation
131/3, Chaeng Wattana Rd., Soi 13
Bangkok 10210
Thailand                                                                                          
 

Safe Haven Orphanage

 Simon Dearnaley
96/18 Asia Highway
Mae Sot Village
Mae Sot, Tak, Thailand, 63110

Proszę zróbcie dopisek na kopercie „Cards from Poland”

Za każdą wysłaną kartkę dziękuję z całego serca. Ciężko wyrazić słowami, ile to dla mnie znaczy. Pomyślcie więc, ile to musi znaczyć dla tych dzieci…

W razie pytań piszcie:

l.madalinska@wp.pl

zabawyzn@gmail.com

______

Podam również jaki jest koszt wysłania listu, kartki z Europy do Azji

do 50g                         50-100g

list ekonomiczny                                                     5,00 zł                           9,00 zł

list priorytetowy                                                      5,20 zł                           11,20 zł

list polecony priorytetowy                                   16,00 zł                          17,00 zł

24 Komentarze

  1. Witaj, piękna inicjatywa. Ja z 3 letnią córką zrobiłyśmy wczoraj w ramach wspólnych zajęć 2 kartki ręcznie- są bardzo oryginalne. To chyba zrządzenie losu, że mam 2 wolne kartki świąteczne 🙂
    Mam taką propozycję aby zmienić na stronie wpis dot. adresów do wysyłki tak, aby jeden znajdował się pod drugim – dużo łatwiej skopiować i wydrukować taki adres niż go przepisywać z błędami…
    Ciesze się na widok tych małych uśmiechniętych buziek otwierających się ze zdumienia na widok kartki z choinką… radość jest wokól nas . Pozdrawiam serdecznie Monika :)))

    1. Och, nawet nie wiesz, jak się cieszę! Cudownie, że reagujesz! Bardzo, bardzo dziękuję!
      Zaraz zmieniam ułożenie adresów – jeżeli ma to pomóc w kopiowaniu, to pewnie, że trzeba ułatwiać sobie życie! A może chciałabyś zrobić zdjęcia Waszych kartek? Z chęcią zrobiłabym galerię wszystkich cudnych prac wysłanych do dzieciaczków!

      1. Hej, zdjęcia naszych kartek wysłane na @ pozdrawiamy 🙂

      2. Widziałam, cudne!

  2. 🙂 Brawo za to, że Ci się chciało. Te nasze dzieci maja wszystko, prawda? Mogą się podzielić, a my możemy nauczyć je dzielić się. Przygotujemy kartki dla obu miejsc. Pozdrawiam serdecznie.

    1. Aguś, wiedziałam, ze można na Was liczyć! Buziaczki :*

  3. Właśnie projektuję świąteczne karteczki – wydrukujemy górką i dołączymy do słania w Świat uśmiechów 🙂 Piękna inicjatywa ! Jutro (mam nadzieję) wstawię nowy post to zalinkuję Was, by dowiedziało się o tej akcji więcej osób. Ps. Wiesz może ile czasu idą kartki do Azji ? Kiedy najpóźniej trzeba wysłać by dotarły na czas … ? Ciepło pozdrawiam !

    1. Martuś dziękuję! Moje serce rośnie!

  4. Hej, nie mam jeszcze dzieci, ale pomysł bardzo mi się spodobał więc zrobię 2 kartki sama i wyślę do obu organizacji. Pomysł genialny 🙂 Pozdrawiam

    1. Bardzo dziękuję! Przecież Ty tez jesteś dzieckiem i to cudownym, więc jak najbardziej możesz pisać! Super, ze dzieci mogą na Ciebie liczyć!

  5. Wczoraj przeczytałam Twoją prośbę. Przygotowywałam kartki z moimi dzieciakami z klasy. Za ich zgodą otrzymają je dzieci z Tajlandii.

    1. Nawet nie wiesz, ile ta informacja dla mnie znaczy! Dziennie wysyłam dziesiątki maili – informacja zwrotna cieszy niesamowicie 🙂 Dobrze jest wierzyć w ludzi!

  6. […] czasu do czasu podgląda nasz świat, ten wie, że ostatnio jestem bardzo zaangażowana w projekt Kartka Świąteczna dla Dzieci z Azji. W skrócie, w akcji chodzi o zrobienie z dziećmi kartek świątecznych i wysłanie ich do dzieci […]

  7. Witam:) ja dzisiaj ze swoja coreczka rowniez zrobimy karteczke i wyslemy:) w sumie mama zrobi bo niunia jeszcze za mala;) Piekna ta akcja, jakk bylam w podstawowce to zbieralismy pieniazki dla dzieci z Afryki (cala klasa opiekowala sie jwdnym dzieckiem ) i wtedy k rtki tez wysylalismy;) pozdrawiam

  8. Cudowny pomysł! Wyślemy także od nas coś miłego:)
    pozdrawiamy:)

    1. Dziękujemy! Niezmiernie się cieszę, że znajdziecie czas, by coś zmalować 🙂 Również pozdrawiam!

  9. Nasze też już gotowe i jutro wrzucimy do skrznki 🙂

    1. Wspaniale! Tak się cieszę, że zareagowaliście! ❤

  10. namówiłam do pomocy znajome przedszkolaki 🙂 wysłaliśmy kartki do sierocińca Safe Haven

    1. Matko, jesteś wielka!!!!! Cudna Ty i cudne są te Twoje znajome przedszkolaki!!!!! ❤

  11. witajcie Dziewczyny nasze kartki poleciały w świat, mam nadzieje, że dotrą i ucieszą dzieciaki tak jak Nas cieszy fakt, że mogłyśmy dzięki Wam dołączyć do tej fajnej inicjatywy, pozdrawiamy Mama Justyna & córka Zosia.

    1. Dziewczyny jesteście wspaniałe! Macie ogromniaste serducha! Dziękuję. Kartki z pewnością sprawią radość!

  12. […] A jednak pewnie i w tym roku nie wysłałabym ani jednej gdyby nie akcja zapoczątkowana na blogu Zabawy z N. […]

  13. […] Dla tych, którzy wzięli udział w organizowanej przeze mnie grudniowej akcji „Kartka Świąteczna dla Dzieci z Azji” oraz dla wszystkich tych, którzy z jakichś powodów nie zdążyli się przyłączyć, postanowiłam podzielić się z Wami owocami tegoż zrywu. Dla przypomnienia napiszę, że w akcji chodziło o wysłanie – kupnej bądź własnoręcznie zrobionej kartki świątecznej – do dzieci mieszkających w sierocińcu Baan Gerda lub Safe Haven Orphanage. Miał to być taki prezent od dzieci dla dzieci. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do postu – KLIK. […]

Dodaj komentarz

" To dla pamięci "

Blog o wspomnieniach