doświadczenia chemiczne z sokiem z buraka

Po długiej przerwie doświadczenia chemiczne wróciły u nas na tapetę.

Natala popołudniami dostaje kręćka w domu, ostatnia fascynacja – prace plastyczne już się znudziły, spacery nie zawsze mogą być uskutecznione, nuda wdarła się w jej życie… a doświadczenia to coś, co zawsze lubiła, co zajmowało ją na długo, dlatego pomimo lawirowania między jedną dziewczyną a drugą i kilku dodatkowych obowiązków dla mnie, wróciłyśmy do tej zabawy, a co – niech stracę 😉

Aż ciężko uwierzyć, ile w kuchni jest fascynujących substancji idealnie nadających się do bezpiecznych doświadczeń chemicznych z dziećmi!  Tym razem sięgnęłyśmy po sok z buraka.

Przeprowadzone przez nas eksperymenty z sokiem z buraka należą do tych doświadczeń, w których dochodzi do zmiany barw roztworów. Dzieje się tak dlatego, że sok z buraka działa jak wskaźnik chemiczny, to znaczy inaczej wybarwia się w roztworze, gdzie środowisko jest kwaśne (kolor malinowy), obojętne (kolor bordowy) a inaczej gdy mamy do czynienia z roztworami zasadowymi (kolor niebiesko – fioletowy, a w przypadku bardzo zasadowych roztworów nawet kolor żółty).

potrzebne będą:

wpr_dosw_sok_z_buraka_1

  • sok z buraka
  • sodka
  • kwasek cytrynowy
  • ocet
  • woda z kiszonych ogórków
  • proszek do prania
  • mydło w płynie
  • mydło w kostce rozpuszczone w wodzie
  • NaOH (kilka ziarenek popularnego „Kreta” rozpuszczamy w wodzie; UWAGA! Dla bezpieczeństwa to dorośli robią roztwór NaOH oraz go używają, wlewają, przelewają itd.)
  • może być jeszcze sok z cytryny, coca – cola czy inne substancje o charakterze kwaśnym lub zasadowym

Jak się bawiłyśmy?

wpr_dosw_sok_z_buraka_2

Natala wlała mniej więcej jednakową ilość soku z buraka do 9 probówek (to mogą być również szklanki, kieliszki – Natala ma to szczęście, że jestem chemikiem, więc posiadamy w domu trochę szkła laboratoryjnego 😉 Jedna z probówek stanowiła naszą probówkę wzorcową, do której niczego nie dolewałyśmy, do pozostałych Natala dosypała bądź dolała substancji wymienionych powyżej. Kolejność może być dowolna, ilość próbek również, dobrze, by pamiętać, co do której probówki wlaliśmy, bo pomoże nam się to zorientować o charakterze kwasowo – zasadowym poszczególnych substancji, bo o ile ocet instynktownie kojarzy nam się, że ma charakter kwaśny o tyle z mydłem może być już różnie 😉  U nas kolejność była następująca:

probówka 1: sok z buraka + proszek do prania

probówka 2: sok z buraka + kwasek cytrynowy

probówka 3: sok z buraka + sodka

probówka 4: sok z buraka + ocet

probówka 5: sok z buraka + NaOH

probówka 6: sok z buraka + woda z ogórków

probówka 7: sok z buraka + woda + roztwór mydła w kostce

probówka 8: sok z buraka + mydło w płynie

Mniejsza o ilości, to nie jest ważne, chodzi o zabawę – a tak dla porządku, to dzieci najczęściej wszystkiego dają więcej niż mniej 😉 W niektórych probówkach od razu obserwowałyśmy zmianę barwy, ba! tym zmianom towarzyszyły głośne okrzyki: „Mamo, widziałaś?! Mamy inny kolor!”. W innych probówkach, szczególnie w tych, do których Natala dosypała substancji stałych, trzeba było trochę zamieszać, by uzyskać spodziewany efekt 🙂 Roztworu NaOH dla bezpieczeństwa dolewałam ja.

wpr_dosw_sok_z_buraka_3

Ponieważ mi chodzi o efekt „wow”, czyli widoczną gołym okiem zmianę barw w probówce, nie wtłaczam Natalce informacji, na tę chwilę dla niej zbędnych, czyli wyżej wspomnianych informacji o indykatorach i środowisku reakcji. Obecnie wystarczają nam wnioski, że w zależności od tego, co wlejemy do soku z buraka, uzyskujemy różną barwę roztworów, które to roztwory możemy pogrupować kolorystycznie 🙂 Tak też zrobiłyśmy – wówczas pięknie nam wyszło, to, o czym wspominałam powyżej, że sok z buraka w środowisku kwaśnym barwi się na malinowo, w środowisku obojętnym pozostaje bordowy a w środowisku zasadowym jest od fioletowego po żółty.

wpr_dosw_sok_z_buraka_4

Dla zabawy sprawdziłyśmy jeszcze pH naszych roztworów za pomocą papierków lakmusowych (specjalne papierki chemiczne do badania pH roztworów). To, co uzyskałyśmy przy pomocy bezpiecznej metody badania pH przy pomocy soku z buraka idealnie potwierdziło nam się z wynikami uzyskanymi przy pomocy papierków lakmusowych.

wpr_dosw_sok_z_buraka_5

Na koniec standardowo luźna zabawa, dowolne mieszanie, eksperymentowanie, czysty szał 🙂

 

Jedna uwaga

  1. niezły patent : D do tej pory buraka tylko wyciskaliśmy… ale dzieciaki będą zadowolone z takiej zabawy ; ) choć tyle tłumaczymy, że jedzeniem nie należy się bawić 😛

Dodaj komentarz

" To dla pamięci "

Blog o wspomnieniach